Autor |
Wiadomość |
Gość |
|
|
Anerence2 |
|
|
Triss |
Wysłany: Śro 22:02, 16 Sie 2006 Temat postu: |
|
Moim zdaniem ta śmierć Dumbledore'a jest zupełnie bez sensu. W ogóle nie rozumiem, czemu moc tak wielkiego czarodzieja ma być zależna od kawałka patyka, jakim jest różdżka i wcale mi się to niepodoba. Chyba po prostu chodziło o to, żeby pozbawić Harry'ego wsparcia. A co do tego, czy on się nadaje, czy nie... Cóż, niektórzy sądzą, że pod koniec Harry i tak umrze. Z tym horkruksem to całkiem możliwe. A co sądzicie o tym, że mogłaby nim być, niewiedząc o tym, Tiara Przydziału? W końcu należała kiedyś do Gryffindora... |
|
|
Ines |
Wysłany: Nie 16:18, 06 Sie 2006 Temat postu: |
|
Ja myślę, że Harry nie ma żadnej wielkiej mocy, żeby pokonać Toma. Po prostu to on musi zniszczyć wszystkie horktuxy i tyle. potem tylko jedna szybka avada i koniec... I nie ma tu nic, do czego Harry musi się nadawać... chociaż jest jedna sprawa, która mnie tutaj męczy... Czy możliwe jest, żeby przez przypadek Voldemort zrobił z Harr'ego swojego horkruxa? W końcu przekazał mu część swoich mocy... No ale pewna nie jestem... |
|
|
Morgan C. Le Fay |
Wysłany: Sob 20:02, 05 Sie 2006 Temat postu: śmierć Dumbledore'a |
|
Co o tym myślicie? Ja, w cąłej swojej naiwności, do konca VI tomu wieryzłam, ze to jednak on pokona Czarnego Pana, ale widać ... eh, rpzeciez Harry się do tego nie nadaje! |
|
|